PROTOKÓŁ NR XXXII/17
z sesji Rady Miejskiej Kudowy-Zdroju
z dnia 6 marca 2017 roku
GODZINA ROZPOCZĘCIA SESJI - 1400
GODZINA ZAKOŃCZENIA SESJI – 1605
Ad.1)
Przewodnicząca Rady Miejskiej otworzyła XXXII sesję Rady Miejskiej Kudowy-Zdroju. Poinformowała, że sesja będzie nagrywana. Następnie przywitała Burmistrza Miasta, Wiceburmistrz Miasta, gości przybyłych na sesję, radnych, kierowników gminnych jednostek organizacyjnych, pracowników Urzędu Miasta oraz mieszkańców przybyłych na sesję.
Przewodnicząca Rady na podstawie listy obecności stwierdziła, że na sesji obecnych jest 13 radnych co stanowi quorum niezbędne do podejmowania prawomocnych uchwał.
Radni nieobecni:
1. Bogusław Buksak - nieobecność usprawiedliwiona
2. Tadeusz Szełęga - nieobecność usprawiedliwiona
Ad.2)
Przewodnicząca Rady odczytała proponowany porządek obrad:
1. Otwarcie sesji Rady Miejskiej.
2. Ustalenie porządku obrad.
3. Podjęcie uchwały Rady Miejskiej w sprawie:
a) zatwierdzenia taryfy dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków.
4. Wolne wnioski – zapytania.
5. Zamknięcie sesji Rady Miejskiej Kudowy-Zdroju.
W związku z tym, że nie zgłoszono wniosków do proponowanego porządku obrad Przewodnicząca Rady zamknęła dyskusję nad porządkiem obrad. Stwierdziła, że Rada Miejska ustaliła porządek obrad XXXII sesji, wg którego będzie obradowała w dniu 6.03.2017 r., oraz że punkty 1 i 2 porządku obrad zostały zrealizowane.
Burmistrz Miasta poinformował zebranych, że przed rozpoczęciem obrad sesji odbyło się Walne Zgromadzenie Wspólników KZWiK sp. z o.o.
Przed przystąpieniem do realizacji porządku obrad Przewodnicząca Rady udzieliła głosu obecnemu na sesji Rady Miejskiej panu J.Ignaszakowi- Honorowemu Obywatelowi Miasta Kudowa-Zdrój, Zastępcy Prezesa Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, współwłaściciela Kudowskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o., który podziękował za zaproszenie na sesję. Stwierdził, że często cena wody jest sprawą bardzo dyskusyjną, wywołuje często emocje, dyskusje. Przedstawił zebranym prezentację pt. „Szanujmy wodę – ale po co?”, która stanowi załącznik do niniejszego protokołu – płyta.
Jeżeli chodzi o KZWiK sp. z o.o. pan J.Ignaszak poinformował, że tak jak wcześniej mówił, cena wody jest to delikatny temat i trzeba się nad nim po gospodarsku pochylać oraz podejmować bardzo wyważone decyzje. KZWiK sp. z o.o. powstał 20 lat temu. Wcześniej był to zakład budżetowy. Gmina musiała modernizować a praktycznie wybudować nowoczesną oczyszczalnię ścieków spełniającą określone wymogi. Na ten cel zaciągnęła pożyczkę w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Pożyczka stanowiła dosyć spore obciążenie dla gminy, a planowała wiele inwestycji związanych z ochroną środowiska m.in. inwestycji związanych z ochroną powietrza czy gospodarką odpadową. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zdecydował się na wejście kapitałowe do spółki – przejęcie pewnej ilości akcji. W ten sposób gmina zyskała pewien komfort finansowy w sensie płynności finansowej, dając WFOŚiGW gwarancję, że będzie realizowała przedsięwzięcia proekologiczne. To był warunek wejścia WFOŚiGW do spółki. Następna sprawa była taka, że spółka będzie realizowała zadania własne tak żeby gmina nie musiała zajmować się bieżącymi sprawami związanymi z gospodarką wodno-ściekową. Spółka zadania te realizowała. WFOŚiGW zawsze był zadowolony z funkcjonowania KZWiK sp. z o.o. Uważa, że spółka dobrze realizowała swoje zadnia w stosunku do gminy. WFOŚiGW widząc, iż na terenie gminy Kudowa-Zdrój sporo przedsięwzięć związanych z ochroną środowiska, edukacją ekologiczną jest realizowanych, nigdy nie dążył do maksymalizacji zysków. W związku z czym nigdy nie domagał się dywidend, żeby dać pewnie oddech spółce i mieszkańcom tak, aby ceny wody i ścieków nie były wygórowane. Jednak mija 20 lat i dochodzi się do okresu kiedy bez istotnej regulacji taryfy nie da się iść dalej. Z jednej strony załoga, która od 4 lat nie miała podwyżek płac, a to im się należy. Z drugiej strony urządzenia się dekapitalizują, zmieniają się technologie. Wydaje się, że należałoby się głębiej pochylić nad sprawami związanymi z funkcjonowaniem KZWiK sp. z o.o., aby można było zapewnić sprawne, dobre i bezproblematyczne dla mieszkańców funkcjonowanie spółki na kolejne lata. Zwrócił się z prośbą o rozważne podejście do tych problemów.
Przewodnicząca Rady w imieniu mieszkańców podziękowała panu J.Ignaszakowi za to, że WFOŚiGW nigdy nie kierował się zyskiem, posiadaniem dywidend tylko dobrem naszego miasta, dbałością o czystość powietrza, wody, gleby i edukację mieszkańców.
Ad. 3)
a) Przewodnicząca Rady poddała pod obrady projekt uchwały Rady Miejskiej w sprawie zatwierdzenia taryfy dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków.
Głos zabrała pani B.Curyło pełnomocnik Prezesa KZWiK sp. z o.o., która poinformowała, że taryfa przewiduje podwyżkę wody i ścieków o kwotę 0,35 zł netto/m3. Na jednego mieszkańca jest to podwyżka w kwocie 1,14 zł/m-c. Podwyżka obowiązywać będzie od 1 .04.2017r. do 31.03.2018r.
Przewodnicząca Rady poddała pod głosowanie projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia taryfy dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków.
Przy obecności 13 radnych na sali głosowano następująco:
za było - 12 radnych
wstrzymał się - 1 radny
Za podjęciem w/w uchwały głosowali radni: S.Bielawska, W.Duś, J.M.Fabrycka, W.Gucz, M.Kieca, E.Marecka-Szydło, M.Midor-Burak, A.Mróz, M.Olejarz, M.Turoń, B.Ziemianek, T.Żulińska.
Wstrzymał się radny: D.Kandefer.
Uchwała nr XXXII/186/16 Rady Miejskiej Kudowy-Zdroju w sprawie zatwierdzenia taryfy dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków została podjęta większością głosów.
Ad.4)
Głos zabrała radna E.Marecka-Szydło ze względu na liczbę mieszkańców, którzy obecni są na sesji Rady Miejskiej zwróciła się z prośbą, aby przekazać dodatkowe informacje, wyjaśnienia dot. kwestii podwyżek opłat za wodę i ścieki.
Głos zabrała pani B.Curyło, która poinformowała, że podwyżka ceny wody i ścieków pozwoli na pokrycie kosztów modernizacji urządzeń na oczyszczalni ścieków. Ponadto pozwoli na dokonanie podwyżki płac dla pracowników na stanowiskach robotniczych, którzy podwyżek płac nie mili od 4 lat.
Głos zabrał Burmistrz Miasta, który poinformował, że w grudniu 2016 r. odbyło się Walne Zgromadzenie Wspólników. Jednym z punktów Zgromadzenia był plan finansowy spółki na 2017 r. Wcześniej tj. II połowie 2016r. analizowano plany dot. wprowadzenia tzw. opłaty eksploatacyjnej za pobór wody i odbiór ścieków. Z symulacji, które przedstawiał pan Prezes należałoby wtedy budżet spółki zwiększyć o 600.000 zł. Ta opłata pochłonęłaby 600.000 zł. Do 21 października ub. roku minął termin złożenia wniosku o ewentualną zmanię taryfy. 20 października otrzymano informację ze strony rządu, że opłata ta nie zostanie jednak wprowadzona i nie będzie wydatków z nią związanych. Analizując ze wspólnikiem plan finansowy na 2017 r. wiadomo było, że okres regulacji wynagrodzeń pracowniczy był bardzo odległy. Otrzymał informacje, że ostatnia regulacja płac miała miejsce 4 lata temu. Ze strony związków zawodowych oraz pracowników otrzymano informację, że jeżeli nie będzie regulacji płac, to pracownicy będą musieli szukać sobie pracy. Wraz ze wspólnikiem pochylono się nad planem finansowym spółki, nad zadaniami które miałby być zrealizowane w 2017 r. Okazało się, że dekapitalizacja spółki postępuje - zły stan parku maszynowego (transport samochodowy), konieczność wymiany pewnych urządzeń na oczyszczalni ścieków (Huber). Odbyły się rozmowy ze wspólnikiem o pewnych rozwiązaniach, o możliwościach, o przyszłości spółki. Wspólnikowi zależy na spółce i chce żeby nadal dobrze funkcjonowała. Należy zastanowić się nad mapą drogową czyli nad rozwojem spółki. Poinformował, że gmina chce przygotować procedurę in house - gmina zleca spółce z wolnej ręki pewne zadania. Odbyły się już rozmowy z firmą, która ewentualnie zajęłaby się przygotowaniem tej procedury. Ponadto Burmistrz stwierdził, że zmienić taryfę jest najłatwiej, ale musi to z czegoś wynikać, to musi być jakiś pomysł, pewna strategia. Mówi się od pewnego czasu o tym, że dodatkowym elementem, który miasto powinno posiadać jest zamiatarka, której nie mamy, i którą trzeba wypożyczać z Nachodu. Procedura in house, która jest przygotowywana, pozwoli w przyszłości pokazać jakąś mapę drogową dla spółki – wymania urządzeń, parku maszynowego itd. Potrzebny jest plan rozwoju, bez nakładów nie będzie można nic zrobić. Kondycja spółki nie jest wyśmienita, ale też nie jest tragiczna. Należy zająć się KZWiK sp. z o.o. w sposób strategiczny, perspektywiczny, żeby towarzyszył tej firmie rozwój.
Radny M.Turoń stwierdził, że cieszy się, że znalazły się pieniądze na podwyżki dla pracowników na stanowiskach robotniczych. Zwrócił się z pytaniem, czy były też rozmowy na temat podwyżek dla pracowników umysłowych.
Pani B.Curyło poinformowała, że związki zawodowe wnioskowały o wzrost wynagrodzeń na stanowiskach robotniczych o 300 zł brutto, nie rozmawiano na temat podwyżek płac pracowników umysłowych.
Burmistrz Miasta poinformował, że analizując listę płac dostrzeżono pewne dysproporcje, które spowodowały to, że Walne Zgromadzenie Wspólników nie dokończyło swoich pierwszych obrad. Te dysproporcje jego zdaniem były dostrzegalne, ale będą regulowane od 1 lutego. Jeżeli będzie mowa o innych podwyżkach to nie dlatego, że to się należy każdemu po równo, tylko temu towarzyszyć będzie pewna strategia. Przychodzi czas kiedy należy pochylić się nad spółką, trzeba ją doinwestować. Zawarto porozumienie ze związkami zawodowymi, kompromis został osiągnięty.
Przewodnicząca Rady udzieliła głosu pani Z.Murańskiej- Łężnej, która stwierdziła, że nasze społeczeństwo jest ubogie. Ludzie zrozumieją wszystko, ale należy im się bardzo rzetelna informacja. Radni prawie jednomyślnie zatwierdzili uchwałę, na komisji usłyszeli wszystkie dane, o których chcieliby usłyszeć mieszkańcy. Stwierdziła, że będzie musiała się tłumaczyć przed ludźmi. Z odpowiednim wyprzedzeniem będzie musiała powiadomić mieszkańców bloków spółdzielczych o zmianie opłat. Czy są to duże pieniądze, czy nie? Jeżeli jest to emeryt, czy dwoje emerytów, to jest to sporo. Oni zrozumieją, ale muszą wiedzieć za co płacą. Kalkulacja jest bardzo ważna i dziwi się, że chociaż szczątkowych informacji mieszkańcom dzisiaj nie powiedziano. Na oczyszczalnię zaciągnięto pożyczkę w WFOŚiGW , przez 20 lat WFOŚiGW jest wspólnikiem. Zwróciła się z pytaniem czy już coś spłacono z tego długu, czy będzie to już na wieki. Są wspólnicy w spółce. Nie usłyszała, że ten ciężar naprawy KZWiKsp. z o.o., poprawy bytu pracowników spółki proporcjonalnie pokryją wspólnicy. Wyszło na to, że to, co jest potrzebne zapłacą lokatorzy, czyli miasto. Natomiast co wniesie do tego WFOŚiGW. Chciałaby zaapelować do pana J.Ignaszaka o pozyskanie środków z Unii Europejskiej na wodociągi, a nie tylko rezygnować z zysków.
Głos zabrał pan J.Ignaszak, który poinformował, że pożyczka na budowę oczyszczalni ścieków została zaciągnięta w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a nie w Wojewódzkim Funduszu i spłacona została za pieniądze Wojewódzkiego Funduszu. Za to WFOŚiGW dostał akcje spółki. W związku z czym uważa, ze tu sprawa jest jasna i wyczyszczona. Żadnych wzajemnych zobowiązań nie ma. Podmiot prawa handlowego funkcjonuje po to, żeby dla wspólników, akcjonariuszy wypracowywać zyski a nie koszty. W związku z czym, nie ma żadnego obowiązku jako wspólnik, żeby do tych kosztów dokładać. Natomiast dobrą wolą jest to, że WFOŚiGW nie dopomina się dywidendy, bo spółka nie musi podlegać żadnej naprawie, ponieważ ona prawie od samego początku funkcjonowania przynosi zyski. WFOŚiGW pomógł gminie w miarę możliwości, ponieważ widzi, że gmina inwestowała, inwestuje i chce inwestować w ochronę środowiska. Zadaniem statutowym WFOŚiGW jest wspieranie przedsięwzięć proekologicznych. Każdy producent ma koszty i później cenę taką, która pozwala mu funkcjonować, bo inaczej zbankrutuje. To jest właśnie producent tej wody, za którą odbiorca musi zapłacić. Chciałby, żeby cena wody była na tyle przyzwoita, żeby ci ludzie, którzy tam pracują zarabiali godnie i żeby spółka w sposób bezpieczny funkcjonowała, zapewniała dobrą wodę dla mieszkańców i w sposób prawidłowy oczyszczała ścieki.
Głos zabrał pan L.Nakoneczny, który stwierdził, że woda na całym świecie, tak samo i w Polsce należy do narodu. Ludzie powinni korzystać z niej za darmo. Jeżeli ta spółka nie potrafi wypracować zysków to trzeba ją rozwiązać. Mieszkańcy mają płacić, ale normalną cenę, a nie pokrywać kosztów podwyżek.
Głos zabrał pan J.Ignaszak, który stwierdził, że jest wyliczone czym skutkuje podwyżka ceny wody. Dla rodziny czteroosobowej skutkuje miesięczną zwyżką - 4.56 zł, natomiast dla gospodarstwa jednoosobowego jest to kwota 1,14 zł. Z czegoś koszty funkcjonowania trzeba pokrywać.
Pani Z.Murańska- Łężna stwierdziła, że rozumie, że konieczne są podwyżki, ale potrzeba więcej informacji. Ludzie chcą wiedzieć, ludziom należy się informacja za co płacą.
Przewodnicząca Rady zwróciła uwagę na fakt, że wnioskodawcą podniesienia ceny nie jest Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Głos zabrał Burmistrz Miasta, który stwierdził, że faktycznie o szczegółach rozmawiano na posiedzeniu komisji. Dobrze się stało, że w trakcie dyskusji mieszkańcy uzyskali więcej informacji na temat sytuacji spółki i podwyżki cen wody.
Radny W.Duś podziękował Burmistrzowi Miasta za sprecyzowanie informacji, ponieważ na ostatniej sesji po pytaniu radnego M.Turonia powtórzył kilkakrotnie, że sytuacja spółki jest bardzo zła. Nie ukrywa, że wtedy się zaniepokoił. Po słowach, które usłyszał od pana Prezesa, który stwierdził, że spółka była przez wszystkie lata dobrze zarządzana i nie ma problemu z płynnością finansową oraz po zupełnie innej w tonie wypowiedzi Burmistrza Miasta cieszy się, że sytuacja się wyjaśniła. Burmistrz Miasta mówił o mapie drogowej, pewnej strategii. Każda poważna instytucja, firma czy spółka strategię rozwoju ma i zawsze kieruje się założeniami takiej strategii. Mija trzeci rok jak Burmistrz Miasta objął swoje stanowisko, ma swoich przedstawicieli w Radzie Nadzorczej. Myślał, że taka strategia już jest i że jest realizowana. Pracownicy i mieszkańcy zasługują na to żeby ta spółka się rozwijała tak jak do tej pory.
Burmistrz Miasta, odnosząc się do wypowiedzi radnego W.Dusia, zwrócił się z prośbą, aby słuchać tego, co mówi. Jak jest sytuacja, jeżeli dochodzi do spotkania przedreferendalnego dotyczącego możliwości przeprowadzenia akcji protestacyjnej, jeżeli otrzymuje się od pracowników informacje, że ostatnia regulacja płac nastąpiła w spółce co najmniej 4 lata. Regulacja cen wody również się nie odbywała przez ostatnie 3 lata. Radny oczekuje od burmistrza mapy drogowej – to jest spółka prawa handlowego, w której jest dwóch wspólników – gmina Kudowa-Zdrój i WFOŚiGW. Jeżeli radny chce sytuację „ugryźć” politycznie, to chce powiedzieć, że tak nie jest. Zwrócił się z prośbą, aby takich rzeczy nie uprawiać, ponieważ w tym przypadku radny obraża gminę oraz wspólnika WFOŚiGW, któremu na sercu leży dobra kondycja spółki. Burmistrz Miasta stwierdził, że park maszynowy jest taki, że dwa hubery, które tam funkcjonują są do wymiany. Funkcjonują one 20 lat, więc rodzi się pytanie, kiedy należało poczynić wymianę, albo przymierzyć się do tej wymiany. Stwierdził, że świat się nie rozpoczyna od 2014 r. Ponadto poinformował, że ma stały kontakt z Radą Nadzorczą i wie co się dzieje w spółce. W związku z tym prosi nie zarzucać braku nadzoru nad spółką - tak to odczytuje. Radny pytał gdzie jest mapa drogowa, więc też pyta gdzie ta mapa drogowa. Mija dwa lata a nie trzy lata kadencji. Prosi o umiar, o spokój. Sytuacja spółki nie jest doskonała, nie jest tragiczna. Prosi, aby do sprawy podejść spokojnie a nie politycznie, aby bazować na informacjach osób, które się na tym znają.
Radny W.Duś zwrócił się z prośbą do Burmistrza Miasta, aby nie mówił, że chce kogoś obrażać. Jego wypowiedź nie jest tego zamiarem. Przypomniał, że na poprzedniej sesji Burmistrz Miasta dwa razy powiedział, że sytuacja spółki jest bardzo zła. W związku z tym poczuł niepokój. Na dzisiejszej sesji Burmistrz mówi spokojniej i zapewnia, że sytuacja wcale nie jest najgorsza. Na ostatniej sesji nie mówił też, że wchodzi in house, który pozwoli spółce na rozwiązanie pewnych problemów związanych zarówno z taborem jaki i inwestycjami.
Głos zabrała radna E.Marecka-Szydło, która nawiązując do wypowiedzi radnego W.Dusia stwierdziła, że o in housie radni rozmawiali już na kilku posiedzeniach komisji. Należy słuchać ze zrozumieniem i skupiać się na tym co jest mówione. Zakłada, że wszyscy radni działają na rzecz miasta. Tak jak wszystkim zależy na dobru pracowników bez względu na to, jaką pełnią funkcję, tak zależy wszystkim, aby mieszkańcy mogli ze spokojem korzystać z usług oczyszczalni, wodociągów. Należy robić więcej, żeby wyjaśniać.
Obrady zakłócił Pan L.Nakoneczny. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że nie udzieliła w/w głosu, poprosiła, aby zabierał głos wtedy, kiedy zostanie Mu udzielony.
Przewodnicząca Rady udzieliła głosu pani I.Biernacik - Skarbnikowi Gminy, która poinformowała, że rozmowy dot. procedury in house trwają już półtora roku. Należy mieć świadomość, że implementacja prawa europejskiego do prawa polskiego trwała 18 miesięcy. Ustawa została przyjęta w kwietniu ubiegłego roku. Jednak prace nad procedurą in haus można było rozpocząć od 1 stycznia, ponieważ wtedy przepisy weszły w życie. Nie każda spółka może skorzystać z procedury in house, ponieważ muszą być spełnione określone warunki. Pod uwagę brane są lata 2016, 2015 i 2014. Należało zaczekać na zakończenie roku, na wyniki spółki, żeby móc sprawdzić, czy spółka KZWiK spełnia określony wskaźnik. Żeby spółka była podmiotem wewnętrznym i mogła zastosować procedurę in house musi świadczyć 90% usług publicznie użytecznych. 2 marca br. gmina podpisała umowę na przeprowadzenie procedury in house. Gmina jest po pierwszych konsultacjach, spółka spełnia wskaźnik. W związku z tym można uruchomić całą procedurę. Do 30 kwietnia zostaną radnym przedłożone stosowane uchwały.
Przewodnicząca Rady ogłosiła 5 min. przerwy w obradach. Podczas przerwy salę opuścili radni M.Midor-Burak i M.Kieca. Na sali obrad pozostało 11 radnych.
Po wznowieniu obrad Przewodnicząca Rady udzieliła głosu pracownikowi KZWiK sp. z o.o., który stwierdził, że w Kudowie jest ok. 20 przepompowni, na oczyszczalni tzw. sito – piaskowniki, mieszadła, dmuchawy itd. Wszystkie te urządzenia zasilane są prądem. Pytanie – ile przez ostanie 5 lat wzrosły ceny prądu? Wszystkie koszty spółka jakoś pokrywa. Praktycznie wszystkie urządzenia są 20 letnie. Pracownicy to spawają, remontują, ale ile można. Stwierdził, że to nie jest tak, że pracownicy chcą tylko podwyżek dla siebie. Trzeba również inwestować w sprzęt. Jeżeli się tego nie zrobi, to koszty utrzymania będą większe.
Głos zabrał mieszkaniec gminy, który stwierdził, że po wysłuchaniu w/w wypowiedzi nasunęły mu się trzy kwestie. Pierwsza sprawa – decyzje w sprawie podwyżek płac dla pracowników są już podjęte i z tym nie będzie polemizował, ponieważ sytuacja pracowników jest na tyle zła, że te podwyżki im się należą. Nasuwa się jednak pytanie – co by się stało, gdyby radni zagłosowali przeciwko podwyżkom. Jakie byłyby wtedy realia finansowe? Kolejne pytanie – jakie będą dodatkowe dochody KZWiK po podniesieniu ceny wody i ścieków o 0,38 zł/m3? Czy te dodatkowe dochody pozwolą na sfinansowanie np. zakupu jakiegoś sprzętu?
Głos zabrała pani B.Curyło, która poinformowała, że woda płynąca w kranach musi być uzdatniana. W mieście jest 5 ujęć wody, które muszą być uzdatniane. Są awarie sieci. To wszystko wymaga pieniędzy. Dochód roczny KZWiK za wodę i ścieki wyniesie 39.000 zł brutto. (Po wyjaśnieniach z KZWiK sp. z o.o. dochód roczny z tytułu podwyżki cen wody i ścieków wyniesie 138.600 zł).
Głos zabrał pan A.Gomółka, który stwierdził, że jeżeli jest taka potrzeba, to cenę wody i ścieków należy podnieść, ale należy również zastanowić się czy nie będą na tym cierpieć np. starsi ludzie. Może przedsiębiorcy powinni więcej płacić za wodę. Należy zastanowić się, czy spółka nie powinna podjąć się innych zadań. Może Urząd Miasta powinien spółce zlecać więcej prac? Jeżeli chodzi o sprzęt trzeba do tego podejść ekonomicznie i inwestować w sprzęt nowy, a nie używany.
Głos zabrał radny M.Olejarz, który poruszył sprawę zmiany nazwy ulic w Kudowie. Stwierdził, że zajmują się tym Stowarzyszenia, na zorganizowanym przez Burmistrza Miasta spotkaniu mieszkańcy wypowiadali swoje sugestie. Radny zwracając się do Przewodniczącej Rady stwierdził, że ma niedosyt. To radni będą decydowali jak zmienione będą nazwy ulic. Burmistrz Miasta organizuje spotkanie, zrobiła się jakaś akcja różnych ulotek, ankiet, a Rada nic. Zwrócił się z pytaniem, kiedy Rada zajmie się tą sprawą, pochyli się nad tym tematem.
Przewodnicząca Rady podziękowała Burmistrzowi Miasta za zorganizowanie w dniu 28.02.br. spotkania z mieszkańcami dot. zmiany nazwy ulic. Wyciągnęła z tego spotkania jeden konkretny wniosek. Decyzja o tym, jaka będzie nowa nazwa ulicy Buczka i Marchlewskiego, będzie w gestii Rady Miejskiej. W związku z tym złożyła na ręce Burmistrza Miasta wniosek dotyczący przeprowadzenia imiennej ankiety wśród wszystkich mieszkańców Kudowy-Zdroju na temat zmiany nazwy ul. M.Buczka i J.Marchlewskiego. Wniosek w załączeniu do niniejszego protokołu.
Radna E.Marecka-Szydło przypomniała, że na w/w spotkaniu wniosek o taką ankietę złożył Burmistrz Miasta. Jest to więc dublowanie. To Rada będzie głosowała. Nie wyobraża sobie, żeby były prowadzone dwie ankiety – jedna sugerowana przez Przewodniczącą Rady, druga zaproponowana na spotkaniu przez Burmistrza Miasta. Wszystko powinno odbyć się w spójny sposób.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że nie rozmawiała na ten temat z Burmistrzem Miasta po spotkaniu, rozmawiała wcześniej. Natomiast jej wniosek z tego spotkania jest taki, że spora część mieszkańców chce, aby ul. Buczka nazywała się ul. Ks.J.Popiełuszki. Część mieszkańców, też spora chce, aby była to ul. Pogodna. Czyli jakąkolwiek decyzję podejmą radni, to jakaś grupa mieszkańców będzie niezadowolona. W związku z tym uważa, że najlepszym materiałem do pracy dla radnych będzie imienna ankieta wśród wszystkich mieszkańców, bo taka nie doprowadza do żadnych nadużyć i jest najbardziej wiarygodna. Na wspólnym posiedzeniu komisji, które odbyło się jesienią, podjęto wniosek, aby ankietę przeprowadzić tylko wśród mieszkańców ul. Buczka. Natomiast po w/w spotkaniu uważa, że należałoby jednak wszystkich mieszkańców Kudowy zapytać jaką nazwę by sobie życzyli. Na dzień dzisiejszy – mówi w sowim imieniu – nie wie jaką decyzje podjąć.
Głos zabrał Burmistrz Miasta, który stwierdził, że to spotkanie, które odbyło się 28 lutego przerosło oczekiwania. Bardzo dobrze, że mieszkańcy interesują się tą sprawą. Kilkakrotnie podkreślał, że jest to kompetencja Rady Miejskiej. Jego intencją było zrobienie sondażowego spotkania, aby mieszkańcy mogli się wypowiedzieć, podać jakieś propozycje. Padł również wniosek, aby zorganizować kolejne spotkanie, żeby sprawy nie zamknąć na tym jednym spotkaniu. Natomiast jeżeli chodzi o imienną ankietę poinformował, że rozmawiał na ten temat z panią Sekretarz i radcą prawnym. Przeprowadzenie imiennej ankiety jest niezgodne z prawem.
Głos zabrał pan W.Mrozek – radca prawny, który stwierdził, że przykładem ankietowania przez podmiot prywatny (nie mówi tutaj o gminie), choć ma pewnego rodzaju zastrzeżenia, co do przestrzegania przepisów ustawy o ochronie danych osobowych, było przeprowadzenie ankiet przez trzy Stowarzyszenia. Natomiast wniosek odczytany przez Przewodniczącą Rady nie może być przez Burmistrza Miasta zrealizowany z jednej prostej przyczyny. Przepisy nie dają jakiejkolwiek podstawy do ankietowania. Jedynym przepisem, który daje podstawę do tego, żeby gromadzić tego rodzaju dane, konsultować są przepisy ustawy o samorządzie gminnym, które mówią, że trzeba przyjąć uchwałę, która określa np. na potrzeby zmiany nazwy ulicy, tryb konsultacji społecznych. Uchwała podjęta przez Radę Miejską określająca procedurę przeprowadzania konsultacji na terenie całej gminy, bądź też jej części jest podstawą prawną m.in. do wydatkowania jakichkolwiek środków pieniężnych z gminy na drukowanie kart, które służą badaniu opinii publicznej. Ankietowanie nie wchodzi w rachubę, ponieważ nie ma żadnego upoważnienia dla Burmistrza Miasta do wydatkowania pieniędzy na jakiekolwiek karty. Byłby przeciwny, aby Burmistrz Miasta bez wyraźnego upoważnienia ustawowego, w tym trybie zbierał dane osobowe, gromadził je i przetwarzał.
Burmistrz Miasta stwierdził, że szkoda, że na sali obrad nie ma radnej M.Midor-Burak i nie słyszy wypowiedzi radcy prawnego. Są pewne unormowania prawne. Radna zarzuca mu, że nie ankietuje, nie przeprowadza w sposób jawny. Burmistrz musi mieć uchwałę, żeby mógł wydatkować środki.
Pan W.Mrozek stwierdził, że o ile uchwała w sprawie konsultacji społecznych nie będzie żadnym problemem, to w konsultacjach społecznych trzeba coś mieszkańcom zaproponować. Nie wyobraża sobie konsultacji, w których będą puste karty i każdy kto przyjdzie, napisze swoją propozycję. Wówczas należałoby w procedurze konsultacyjnej uchwały przyjąć, że wygrywa ta nazwa ulicy, której będzie więcej wśród głosów. Skłaniałby się do tego, żeby poprzez spotkania wysądować pośród mieszkańców jakie propozycje należy przedstawić w konsultacjach społecznych. Rada Miejska poprzez np. doraźną komisję ds. zmiany nazwy ulicy zawęzi konsultacje społeczne do określonych propozycji. Mieszkaniec musi wiedzieć na co głosuje. Ostateczna decyzja należy do Rady Miejskiej.
W związku z powyższym Przewodnicząca Rady zgłosiła wniosek o przygotowanie na kolejną sesję, która odbędzie się pod koniec marca, stosownej uchwały pozwalającej na rozpoczęcie konsultacji społecznych oraz w sprawie powołania komisji doraźnej.
Radna T.Żulińska zwróciła się z pytaniem jak do tego, co powiedział radca prawny ma się ankieta zamieszczona w Przeglądzie Kudowskim.
Pan W.Mrozek stwierdził, że jest zasadnicza różnica. Ta ankieta jest anonimowa, nie ma tam żadnych danych osobowych. Dlatego też ma pewnego rodzaju zastrzeżenia do ankiety przeprowadzonej przez trzy Stowarzyszenia, ponieważ poproszono o dane osobowe. Z racji tego, że była ona skierowana do mieszkańców Kudowy to te trzy kryteria – mieszkaniec Kudowy-Zdroju, imię i nazwisko – stanowią dane osobowe. Ich przetwarzanie podlega ustawie o ochronie danych osobowych.
Przewodnicząca Rady udzielała głosu mieszkańcowi panu K.Stolarzowi, który poinformował, że na spotkaniu padło również pytanie co z ul. Gagarina. Może należałoby się tym też zająć przy okazji zmiany nazwy dwóch ulic.
Głos zabrała pani Sekretarz, która poinformowała, że w katalogu ulic, o które pytano była również ul. Gagarina. Tylko dwie ulice tj. ul. Buczka i ul. Marchlewskiego wskazane są przez Instytut Pamięci Narodowej jako te, które podlegają zmianie na mocy ustawy dekomunizacyjnej. Rada Miejska ma kompetencje do zmiany nazwy ulic.
Pani E.Ziniak zwróciła się z pytaniem, gdzie jest dostępny "Przegląd Kudowski", w którym umieszczona jest ankieta.
Burmistrz Miasta poinformował, że "Przegląd Kudowski" w ilości 2.000 szt. jest rozprowadzany. Zaprasza do Urzędu Miasta,gdzie można otrzymać "Przegląd Kudowski". Ankieta nie jest obligatoryjna, niemniej służy jakiemuś poglądowi na sprawę.
Ad.5)
W związku z wyczerpaniem porządku obrad Przewodnicząca Rady zamknęła obrady XXXII sesję Rady Miejskiej Kudowy-Zdroju.
Przewodnicząca Rady Miejskiej
Sylwia Bielawska
Na tym protokół zakończono.
Protokół sporządziła:
B.Stasiak
Metryka dokumentu
ukryjTytuł dokumentu: | Protokół nr XXXII/17 z dnia 6 marca 2017 r. |
---|---|
Podmiot udostępniający informację: | |
Informację opublikował: | Bernadeta Stasiak |
Data publikacji: | 19.04.2017 10:54 |
Data na dokumencie: | Brak |
Informację aktualizował: | Bernadeta Stasiak |
Data aktualizacji: | 04.07.2017 09:07 |